Chodzik dla dziecka - czy może okazać się niewłaściwym wyborem?

Jeszcze do niedawna chodzik dla dziecka pojawiał się praktycznie w każdym gospodarstwie domowym, w którym powiększyła się rodzina. Ma jedno podstawowe zadanie, a mianowicie wspomóc malucha w stawianiu pierwszych kroków. To duże udogodnienie dla rodziców, którzy mogą tym samym na spokojnie podejść do nauki chodzenia u własnej pociechy. Nie każdy uważa jednak chodzik za przydatny gadżet. Pojawiają się głosy, iż jest to całkowicie zbędny przedmiot w wychowaniu dziecka.

Chodzik dla dziecka - dlaczego jest niewłaściwym wyborem?

Chodzik dla dziecka może okazać się niewłaściwym wyborem z jednego prostego względu - może wpłynąć negatywnie na dziecięcą sylwetkę oraz rozwój koordynacji ruchowej. Regularne korzystanie z chodzika doprowadza do tego, że brzuszek maluszka wysuwa się do przodu, a miednica i kręgosłup znajdują się przez długi czas w złej pozycji. Zwracają na to uwagę głównie medycy, ale też przedstawiciele ze świata fizjoterapii i rehabilitacji. 

Chodziki w niektórych przypadkach są odpowiedzialne za:

• opóźnianie rozwijania umiejętności umysłowych oraz motorycznych u dzieci,
• nadmierne obciążenie stóp,
• nadmierne obciążenie niektórych partii mięśni,
• opóźnienia w zakresie raczkowania i chodzenia.

Dodatkowo trzeba mieć na uwadze to, iż chodziki sprawiają, że dzieci mają problem z utrzymaniem równowagi. Powinny się tego nauczyć samodzielnie, a chodziki im w tym po prostu nie pomagają. To ciekawy gadżet, lecz nie zawsze warto na nim polegać. Dzieci nie umieją upadać i narażają się na poważne urazy. Niekiedy grozi im niebezpieczeństwo, a do tego mają zaburzoną zdolność oceny odległości. 

Do jak groźnych sytuacji może doprowadzić nieprawidłowe korzystanie z chodzików dla dzieci?

Na temat wykorzystywania chodzików dla dzieci przeprowadzono wiele różnych badań. Działo się to zwłaszcza pod koniec XX i na początku XXI wieku. Okazało się, że w ponad 200 tysiącach przypadków urazy u dzieci poniżej 15-ego miesiąca życia miały związek z nieprawidłowym korzystaniem z chodzików.

Specjaliści bardzo często musieli sobie radzić z rozmaitymi urazami, które występowały u dzieci na skutek złego używania chodzików. Mowa m.in. o urazach głowy i szyi, ale też różnorodnych uszkodzeniach głowy. Niektórzy rodzice (ponad 30 procent) bagatelizowali sprawę i mimo takich sytuacji nadal korzystało z chodzików uznając to za nieszczęśliwy wypadek. 

Tak negatywne statystyki doprowadziły do tego, iż producenci wprowadzili do tworzonych chodzików różnorakie modyfikacje. Dzięki temu chciano zwiększyć poziom bezpieczeństwa wśród dzieci. Pojawiły się też odgórne standardy mówiące o wprowadzeniu mechanizmów zatrzymujących i projektowaniu chodzików w taki sposób, aby były przynajmniej o kilka centymetrów szersze od ościeżnicy drzwi.

Jak do sprawy z chodzikami podeszła Unia Europejska?

Wszelkie kwestie związane z wypadkami na skutek używania chodzików dla dzieci nie mogły przejść bez echa na najwyższych szczeblach politycznych. Sprawą zajęła się nawet Unia Europejska i organy zarządzające w Ameryce. W związku z tym w 2009 roku pojawiła się odgórna norma bezpieczeństwa dotycząca korzystania z chodzików dla dzieci, do której musieli odnieść się producenci z całej Europy. Ma to na celu zminimalizowanie ryzyka występowania poważnych wypadków wśród dzieci poniżej 15-ego miesiąca życia. 

Oczywiście prawidłowe korzystanie z chodzików nie powinno doprowadzić do żadnych negatywnych następstw, ale kluczowe jest to, aby nie używać ich każdego dnia. Ponadto stuprocentowy nadzór nad tym powinni mieć zaangażowani w rozwój swojego dziecka rodzice.